Pamiętne momenty PŚ w Zakopanem

1999
Po I serii drugiego konkursu prowadził Robert Mateja. Polak jednak nie wykorzystał swojej życiowej szansy. Mateja oddał najgorszy skok II serii i zawody skończył na 16.miejscu.

2002
"Małyszomania" w pełni. Polak prowadził w klasyfikacji generalnej PŚ wyprzedzając Svena Hannawalda i Mattiego Hautamaekiego. Pierwszy konkurs nie poszedł po myśli naszego "Orła z Wisły". Polak zajął 7.miejsce. Najlepszy okazał się Hautamaeki a na podium jeszcze stanęli Hannawald i Andreas Widhoelzl. Dzień później było dużo lepiej. Małysz prowadził po I serii minimalnie wyprzedzając Hannawalda. W II serii Niemiec skoczył 125 m. Tuż po nim Polak skoczył 123,5 m. Dzięki znakomitym notom (5x 19,5 pkt) wygrał Polak.

2004

Austriak Wolfgang Loitzl zsunął się z belki startowej. Zawodnikowi nic się nie stało, lecz sytuacja była niecodzienna i przez kilka lat musiał żyć z łatką skoczka, który spadł z belki.

2005
Rok 2005 okazał się wyjątkowy dla Małysza. W trakcie pierwszego konkursu Polak wygrał ex-aquo z Roarem Ljokelsoyem. Dzień później Małysz wygrał już zdecydowanie. Dzięki dwóm zwycięstwom Wiślanin awansował na drugie miejsce w generalce PŚ.

2007
W tym roku doszło do najbardziej makabrycznego upadku na Wielkiej Krokwi. Czech Jan Mazoch po wypadku kilka dni był w stanie śpiączki. Skoczek już nigdy nie odzyskał 100 % sprawności, ale z jego zdrowiem jest dobrze. Czech obecnie pracuje jako elektromechanik.

2011
Po raz pierwszy w trakcie jednej edycji PŚ w Zakopanem w stolicy polskich Tatr odbyły się aż 3 razy. Pierwszy konkurs wygrał Adam Małysz. Dwa dni później Wiślanin też był na ustach wszystkich. Wiślanin doznał groźnego upadku. Tenże konkurs był iście symboliczny. W zawodach najlepszy okazał się Kamil Stoch, dla którego było to pierwsze podium w PŚ.

2013
Tego roku odbyły się pierwsze zawody drużynowe w Zakopanem. Najlepsi okazali się Słoweńcy, którzy wyprzedzili Polaków i Austriaków.

2018
Po raz pierwszy odbyły się konkursy na zmodernizowanej skoczni. Drużynówkę wygrali Polacy a Kamil Stoch skokiem na 141,5 m ustanowił nowy rekord skoczni. Dzień później zawodnik z Zębu sensacyjnie odpadł w I serii konkursu. Równie wielką niespodzianką była wygrana 24.skoczka generalki PŚ Anze Semenicia.