20 lat temu oddano pierwszy skok powyżej stu pięćdziesięciu metrów w zawodach Pucharu Świata. Oddał go oczywiście Adam Małysz. W drugiej serii konkursu w Willingen Polak skoczył 151,5 metra.
Skok, a nawet lot był określony jako "niebywały" przez angielskiego komentatora Davida Goldstroma. Sędziowie mieli problem z ustaleniem odległości "Orła z Wisły". Aparatura mierzącą odległość działała tylko do stu pięćdziesiątego metra. Polak skokiem na 151,5 metra poprawił własny rekord Mühlenkopfschanze. Mimo rekordu skoczni Małysz nie wygrał zawodów. Lepszy okazał się Fin Ville Kantee, dla którego było to drugie, a jak się potem okazało ostatnie zwycięstwo w Pucharze Świata.
Zdaniem wielu 20 lat temu Polak oddał swój najlepszy skok w karierze.
Czy jesteście tego samego zdania?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz