niedziela, 12 grudnia 2021

4# Po konkursach PŚ. Klingenthal. Polski przełom i dziwność

https://www.facebook.com/Berkutschi.Skijumping/photos/a.10157849804532151/10158852986642151/


Po raz trzynasty i czternasty na obiekcie Vogtland Arena odbyły się zawody indywidualne w Pucharze Świata. Polska pod dowództwem Michala Doleżala liczyła na dobre wyniki i pierwsze podium
w sezonie.

Przed konkursami 
Po przymusowej przerwie powrócił Japończyk Ryoyu Kobayashi. Na treningi w Ramsau pojechali: Dawid Kubacki, Andrzej Stękała, Jakub Wolny i Klemens Murańka. 
Najlepszy w piątkowych kwalifikacjach był młodszy z braci Kobayashich. Biało-czerwonych fanów cieszyła trzecia lokata Kamila Stocha. Do zawodów awansowali wszyscy czterej Polacy.

Sobota:
I seria Polakom poszła najlepiej w sezonie. Kamil Stoch był czwarty, Piotr Żyła szesnasty, Paweł Wąsek dwudziesty piąty, tylko Aleksander Zniszczoł był poza czołową "30" (37. miejsce). Swoją siłę (zgodną z nazwiskiem) pokazał Austriak Stefan Kraft, który wyprzedzał swojego rodaka, sędziwego
w skokowym światku Manuela Fettnera i Ryoyu Kobayashiego.
Drugą serię można nazwać jednym słowem "żyletka". Zawodnicy przegrywali bądź wygrywali ze sobą o dziesiąte części punktu. O 0,2 punktu Paweł Wąsek przegrał z Danielem Huberem dwudziestą dziewiąta lokatę w konkursie. Piotr Żyła był siedemnasty, a Kamil Stoch zajął trzecią lokatę. Polak miał pecha, bo drugą lokatę z Halvorem Egnerem Granerudem przegrał o nitkowany, zrogowaciały wytwór naskórka, zwanym włosem (0,1 punktu). Czwarci Karl Geiger i Markus Eisenbichler wygrali
z dziewiątym Mariusem Lindvikiem o 0,9 punktu (pół metra), a dziesiątym Janem Hoerelem o 1,2 punktu. Po raz pierwszy od sezonu 1983/1984 sześć pierwszych konkursów miało sześciu różnych zwycięzców. 

Niedziela:
Silne zapalenie zatok wykluczyło Kamila Stocha z niedzielnej rywalizacji. W niedzielę było jak
w piątek. Przynajmniej w kwalifikacjach znów wygrał Kobayashi. W I serii wystąpiło trzech Wiślaków Paweł Wąsek, Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł. Niestety najmłodszy z zawodników z Wisły został zdyskwalifikowany. Zniszczoł był czterdziesty drugi, a Piotr Żyła był czternasty. I seria była dziwna. Po prostu dziwna. Najszybsi zwykle na progu Niemcy mieli z tym problem, po raz pierwszy w sezonie błysnęli Philipp Aschenwald i Daniel-Andre Tande, a czołowi zawodnicy sezonu wylądowali
w trzeciej oraz czwartej dziesiątce. 
Miejsca w trzeciej dziesiątce utrzymali najlepsi dotychczas skoczkowie sezonu Karl Geiger i Stefan Kraft. Po raz pierwszy od 2016 roku w czołowej "30" PŚ i konkursu w Ałmatach był jeden Polak
w drugiej serii. Czternastą lokatę utrzymał Piotr Żyła. Konkurs pod koniec zamienił się w mistrzostwa Norwegii. Najlepszy okazał się Japończyk Ryoyu Kobayashi, który wyprzedził pięciu Norwegów,
w tym Daniela-Andre Tandego i Mariusa Lindvika. Po raz czwarty w historii PŚ w czołowej "6" zawodów znalazło się pięciu zawodników z tego samego kraju.

Klasyfikacja generalna:
1. Karl Geiger (Niemcy) 414 punktów
2. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 316 punktów
3. Stefan Kraft (Austria) 311 punktów
----------------------------------------------------------------
12. Kamil Stoch 161 punktów
26. Piotr Żyła 65 punktów
38. Dawid Kubacki 20 punktów
43. Jakub Wolny 8 punktów
47. Aleksander Zniszczoł 5 punktów
48. Paweł Wąsek i Andrzej Stękała 1 punkt

Klasyfikacja Pucharu Narodów:
1. Niemcy 1469 punktów
2. Austria 1215 punktów
3. Norwegia 1136 punktów
----------------------------------------------------------------
6. Polska 511 punktów

Klasyfikacja pierwszych serii:
1. Halovr Egner Granerud (Norwegia) 325 punktów
2. Jan Hoerl (Austria) 308 punktów
3. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 300 punktów
4. Karl Geiger (Niemcy) 296 punktów
5. Anże Lanisek (Słowenia) 287 punktów

Klasyfikacja drugich serii:
1. Karl Geiger (Niemcy) 421 punktów
2. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 298 punktów
3. Stefan Kraft (Austria) 296 punktów
4. Marius Lindvik (Norwegia) 247 punktów
5. Anże Lanisek (Słowenia) 245 punktów

Oczarowanie weekendu: Daniel-Andre Tande
9 miesięcy po straszliwym wypadku Norweg stanął po raz dwudziesty piąty w karierze. Tande w tym roku polubił niemieckie skocznie, ponieważ na trzy tegoroczne podia był drugi w Titisee-Neustadt, Willingen oraz Klingenthal. Czy niedzielny konkurs był przełomem dla Norwega w tym sezonie?

Rozczarowanie weekendu: Słoweńcy
Siódme miejsce Cene Prevca to najlepszy wynik Słoweńców w Klingenthal. Można mówić o dużym rozczarowaniu. Anże Lansiek był dopiero dwudziesty i dwudziesty trzeci, Timi Zajc punktował tylko
w jednym konkursie. Czy to początek większego kryzysu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

33# Z archiwum S(koków)

33# Z archiwum S(koków) 2.03.1980: Pierwsze w historii zawody Pucharu Świata w szwajcarskim Engelbergu. Najlepszy okazał się Austriak Toni I...